Ojcze nasz odpuść nam nasze winy - ks. Leszek Mateja

Ks. Leszek Mateja

Ojcze nasz odpuść nam nasze winy


Wstęp
W tej konferencji przedstawię najpierw wymiar wertykalny - pionowy tej prośby, jakim jest prośba o Boże przebaczenie. Następnie jej wymiar horyzontalny - poziomy, czyli wezwanie do przebaczenia innym.

1. Boże przebaczenie
W tej szóstej prośbie zwracamy się do Boga Ojca o odpuszczenie "win". Na początku naszych katechez na temat "Modlitwy Pańskiej" zwróciłem uwagę, że w wersji ewangelisty Łukasza w tym miejscu jest prośba o odpuszczenie "grzechów". W starożytności pojęcie grzechu obejmowało wszystko to, co dziś nazwalibyśmy grzechem ciężkim, który sprawia, że chrześcijanin traci łaskę uświęcającą. Winę natomiast rozumiano wtedy tak jak my dzisiaj rozumiemy grzech lekki. Dlatego też Mateuszowa wersja Modlitwy Pańskiej była objaśniana ochrzczonym, bowiem oni według starożytnego rozumienia chrztu, byli przysposobieni do niepopełnienia grzechu ciężkiego. Mówi o tym Ewangelista Jan w swoim Pierwszym Liście: "Każdy kto narodził się z Boga nie grzeszy, bo trwa w nim nasienie Boże" (1J 3, 9). Święty Ireneusz w II wieku nasieniem Bożym nazywał Ducha Świętego. Dlatego też obecność Ducha Świętego w człowieku uzdalnia go do nie popełnienia grzechu.
Jezus w zakończeniu Ewangelii Marka, mówi, że kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony" (Mk 16, 16). We współczesnym Kościele odwrócono pierwotną kolejność warunków zbawienia i najpierw udziela się chrztu, a następnie wzywa do rozwoju wiary. Dlatego też dziś wielu chrześcijan jest ciągle na etapie katechumenalnym rozwoju swej wiary i oni powinni w tym wezwaniu prosić o odpuszczenie grzechów ciężkich. Inni będący w stanie łaski uświęcającej, proszą o odpuszczenie win, czyli grzechów lekkich.
Prosząc Boga Ojca o odpuszczenie grzechów lub win, odwołujemy się do odkupieńczej ofiary Jego Syna Jezusa Chrystusa. Święty Paweł podkreśla, że "Jego to Bóg ustanowił narzędziem przebłagania dzięki wierze mocą Jego krwi" (Rz 3, 25). Następnie Paweł przedstawia swoją naukę o usprawiedliwieniu przez wiarę, podkreślając najpierw wiarę samego Jezusa w tajemnicy Jego człowieczeństwa, który do końca zaufał Ojcu, czego wyrazem była Jego ofiara na krzyżu. My poprzez naszą wiarę, a dokładnie zaufanie Jezusowi łączymy się z Jego doskonałą wiarą, doświadczając łaski usprawiedliwienia przez wiarę. Reasumując skuteczność naszej prośby skierowanej do Boga Ojca o odpuszczenie grzechów lub win jest związana z naszą wiarą, a dokładnie zaufaniem wobec Jezusa, który jest naszym pośrednikiem wobec Ojca.
Drugim warunkiem skuteczności tej prośby jest stanięcie w prawdzie. Święty Jan na początku swego Pierwszego Listu wzywa do nawrócenia w następujący sposób: "Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, sami siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy" (1 J 1, 8). Ewangelista zwraca się wtedy do tych, którzy pragnęli wejść na drogę nawrócenia, czyli drogę katechumenalną. Jezus sam o sobie powiedział "Ja jestem prawdą". Szóste wezwanie Modlitwy Pańskiej wzywa więc nas do stanięcia przed Bogiem w prawdzie. W ten sposób chrześcijanin jest wezwany do codziennego stawania przed Bogiem na sądzie, aby nie być podsądnym na sadzie ostatecznym. Jezus mówi: "kto nie uwierzy będzie sądzony" (Mk 16, 16).
Trzecim warunkiem odpuszczenia grzechów i win jest pokora. Doskonale ukazuje to przypowieść o faryzeuszu i celniku (Łk 18, 9-14). Tylko ten, kto z pokorą wyznaje swoje grzechy i winy przed Bogiem zostanie usprawiedliwiony.
Warto jeszcze podkreślić, że to wezwanie nie dotyczy tylko naszych osobistych grzechów i win, ale też i innych, zwracamy się bowiem do Boga w słowach "Ojcze nasz odpuść nam". Skuteczność takiej wspólnotowej prośby, która wyraża się w działaniu, ukazuje sytuacja, kiedy przez otwór w dachu przed Jezusa zostaje spuszczony paralityk. Ewangelista Marek pisze wtedy: "Jezus widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: 'Dziecko odpuszczone są twoje grzechy'" (Mk 2, 5). Mamy tu przykład wspólnotowego wstawiennictwa o uzdrowienie duchowe i fizyczne człowieka. Ponadto jest tu ukazana także zasada, że wiara wyraża się w czynach, o czym mówi św. Jakub w swym Liście (Jk 2, 17). W ten sposób nawiązujemy do pierwszego i fundamentalnego warunku odpuszczenia grzechów i win, jakim jest wiara.

2. Ludzkie przebaczenie
Rozważana prośba Modlitwy Pańskiej jest jedyną, która zawiera w sobie warunek: "Odpuść nam, tak ja my odpuszczamy". Prosimy zatem o darowanie nam win na podobieństwo naszej zdolności do darowania innym długów. Ponadto tylko to wezwanie jako jedyne Jezus powtarza na zakończeniu swego nauczania o modlitwie: "Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień" (Mt 6, 14-15). W ten sposób Jezus podkreśla wagę tego warunku, aby doświadczyć Bożego przebaczenia.
Jezus wiele razy nauczał o konieczności przebaczenia innym. Najbardziej charakterystycznym przykładem jest jednak przypowieść o nielitościwym dłużniku (Mt 18, 23-35). Zanim przejdziemy do przypomnienia przesłania tej przypowieści, koniecznym jest aby rzucić okiem na cały osiemnasty rozdział Ewangelii Mateusza, który kończy ta przypowieść. Jezus najpierw przestrzega przed zgorszeniem tych, którzy są na początku rozwoju swojej wiary, a następnie ukazuje konieczność upomnienia braterskiego, aby następnie wezwać do przebaczenia. W skrócie można powiedzieć, że Jezus wzywa tu: aby nie grzeszyć, jeśli to się stanie, to grzeszących upomnieć, a jeśli żałują to należy im przebaczyć.
Krótko tylko przypomnę o czterech stopniach upomnienia braterskiego, które ukazuje tu Jezus. Pierwszym jest upomnienie w cztery oczy, drugim w gronie dwóch albo trzech, trzecim wobec wspólnoty, czwartym wydalenie z tej wspólnoty. To ostatnie radykalne działanie jest również upomnieniem grzesznika, a ponadto stosuje się je w celu obrony tej wspólnoty, przed zarażeniem jej grzechem (duchowy lockdown). Jest to ostatnia próba wyrwania człowieka z grzechu, który go niszczy i zagraża wspólnocie.
Na marginesie dodam, że obserwujemy dziś działania w Kościoła, które narzucają ograniczenie niektórych swobód obywatelskich osobom niezaszczepionym przeciw covid. Jednocześnie nie wyklucza się ze wspólnoty Eucharystycznej osób, które jawnie wspierają mordowanie nienarodzonych dzieci. Ewangeliczne upomnienie skłania popełniającego grzech do nawrócenia, aby doświadczył przebaczenia, o czym traktują kolejne wersety osiemnastego rozdziału Ewangelii według św. Mateusza (por. Mt 18, 21-35). Ten fragment Ewangelii rozpoczyna się od pytania Piotra: "Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli brat mój zawini przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?" (Mt 18, 21)? W ten sposób Piotr pragnie ustalić granice przebaczenia, bowiem wiedział, że rabini twierdzili, iż tylko trzy razy można przebaczyć. Na podstawie Księgi Amosa (Am 1, 3. 6. 9. 11. 13; 2, 1. 4. 6) sądzono wtedy, że Bóg wybacza trzy razy, a za czwartym karze. Piotr pod wpływem nauczania Jezusa podwoił liczbę dopuszczalnych przewinień, uzupełniając je jeszcze o jedną. Siedem jako liczba doskonała i pełna miała zrobić wrażenie. W odpowiedzi Jezus potęguje sugestie Piotra i wzywa go do bezgranicznego przebaczenia. Liczba siedemdziesiąt siedem jest prawdopodobnie nawiązaniem do fragmentu z Księgi Rodzaju: "Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to Lamech – siedemdziesiąt siedem razy" (Rdz 4, 24). Owej nieograniczonej zemście Jezus przeciwstawia nieograniczone przebaczenie.
Następnie Jezus chcąc ukazać, że obowiązek przebaczenia nie jest taki trudny, przytacza przypowieść o nielitościwym dłużniku. Ukazuje w niej prawdę, że przebaczenie człowieka jest jak kropla w morzu wobec Bożego przebaczenia. Ponadto przypowieść ta mówi, że Bóg może odwołać swój akt łaski, jeśli człowiek, do którego był adresowany go nie przyjął, bo nie potrafił sam okazać miłosierdzia swemu dłużnikowi. W tym aspekcie sens tej przypowieści ściśle wiąże się z rozważanym wezwaniem Modlitwy Pańskiej. Człowiek, który prosi o przebaczenie, ale nie ma wystarczającej wiary, lub nie stoi w prawdzie, lub nie ma pokory, nie jest zdolny do przyjęcia Bożego przebaczenia. Wyrazem nie przyjęcia Bożego miłosierdzia jest jego brak wobec innych. Odwrotny skutek ukazuje Jezusowe błogosławieństwo: "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią" (Mt, 5, 7).
Jan Chryzostom uważa, że ta przypowieść ukazuje jak wielka jest różnicą między grzechami popełnionymi przeciw człowiekowi i przeciw Bogu, poprzez zestawienie dziesięciu tysięcy talentów ze stu denarami. Według autora skala odpowiedzialności za grzechy popełnione wprost wobec Boga wynika po pierwsze z wielkości majestatu Boga, który jest obrażany. Po drugie z ilości tych grzechów. Człowiekowi bowiem trudniej zawstydzić się przed Bogiem, niż przed innym człowiekiem, dlatego też znacznie częściej obraża Boga. Z tego powodu ogrom grzechów popełnianych wobec Boga jest tak duży, a człowiek nie jest w stanie ich naprawić. Jedynym ratunkiem jest prośba o przebaczenie Boga i przebaczenie innym (KomMt, 61, 3).
Słowa Jezusa, które wypowiada na końcu tej przypowieści: "Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu" (Mt 18, 35), są odbiciem słów, które Chrystus wypowiedział na koniec Modlitwy Pańskiej: "Jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień" (Mt 6, 15).
Co to znaczy przebaczyć z serca swemu bratu? Zwróćmy uwagę, że w przypowieści obaj dłużnicy wyrażają pragnienie oddania długu, co można uznać za formę żalu i przeproszenia. W takiej sytuacji odmówienie przebaczenia wiąże się z zatrzymaniem Bożego przebaczenia. Jednak są sytuacje, że ktoś nie przeprasza za swoje winy, czy wtedy również obowiązuje nas zasada przebaczenia?
Na to pytanie odpowiada Jezus w słowach: "kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie coś przeciw komuś, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze" (Mk 11, 25). Dotyczy to sytuacji, kiedy nikt nas nie przeprasza za popełnione winy. Wtedy również mamy przebaczyć w sercu każdemu, kto nas skrzywdził, aby doświadczyć Bożego przebaczenia. Ludzkie przebaczenie jest bowiem otwarciem serca na Boże przebaczenie.
Człowiek przez przebaczenie uwalnia się od pragnienia zemsty. W ten sposób okazuje sobie samemu miłosierdzie. Jeśli winowajca przeprasza, także on doświadcza miłosierdzia. Jeśli nie przeprasza, przebaczając mu mamy prawo do braku zaufania wobec niego. Skala ograniczonego zaufania jest związana z ciężarem winy. W takiej sytuacji należy prosić za Chrystusem: "Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią" (Łk 23, 34). Trzeba też ufać, że modlitwa „sprawiedliwego” wyjedna mu nawrócenie i pełne odpuszczenie grzechów przez Boga. Bowiem przez takie przebaczenie zostaje z niego ściągnięty swego rodzaju duchowy balast, co sprawia, że łatwiej jest mu pojednać się z Bogiem. Jeśli to się dokona, wtedy jest możliwe pełne pojednanie pokrzywdzonego i winowajcy.
Przypowieść o nielitościwym dłużniku pokazała nam, że to Bóg uzdalnia człowieka do przebaczenia poprzez wcześniejsze darowanie mu win i grzechów, a potwierdzeniem przyjęcia tej łaski jest zdolność do przebaczenia innym. Rozważany wcześniej fragment z Ewangelii Marka mówi nam o kontynuacji procesu doświadczania Bożego miłosierdzia poprzez okazywanie innym przebaczenia, co otwiera człowieka na jeszcze większe doświadczenie Bożego przebaczenia.
Zdaniem św. Grzegorz z Nyssy, człowiek przez przebaczenie upodabnia się do samego Boga. Pisze o tym w następujący sposób: "skoro ma czynić to, co przysługuje Bogu. Przebaczenie grzechów jest wyłącznie właściwością Boga, Jemu tylko zastrzeżoną" (Pięć homilii o Modlitwie Pańskiej, 5, 1). Dlatego najpierw człowiek doświadcza Bożego przebaczenia, aby był zdolny do przebaczenia innym. Tak naprawdę przebacza wtedy mocą samego Boga, upodabniając się do Niego.
Orygenes natomiast podkreśla, że my "mamy wszyscy moc odpuszczenia grzechów popełnianych względem nas" (O Modlitwie, 28, 8). Czyli możemy uwolnić z długów duchowych każdego, kto wobec nas zawinił. Ważne jest tu porównanie do uwalniania długów wymiarze materialnym, bowiem dla każdego jest czymś oczywistym, że ma moc darowania podobnych długów, zaciągniętych wobec niego. W podobny sposób może darować grzechy, które ktoś popełnił sprawiając mu jakąkolwiek krzywdę. Oczywiście ostatecznym sędzią jest Bóg, ale On tym łatwiej przebacza, jeśli już te winy zostały odpuszczone przez człowieka.

Podsumowanie
Wezwanie "Ojcze nasz, przebacz nam nasze grzechy" wzywa ucznia Jezusa do modlitwy o odpuszczenie grzechów swoich i innym, a także daje pewność ich przebaczenia, jeśli poszkodowany przebacza winnym. Wtedy uczeń Jezusa upodobnia się do samego Boga, którego właściwością jest przebaczenia grzechów. Tym samym, taki człowiek doświadcza wielkiej wolności, a przez to wzmacnia się jego zaufanie do Boga. Bóg z radością spogląda na tych, którzy ćwiczą się w sztuce przebaczania, oczyszczając ich coraz głębiej z wszelkiej nieprawości i doskonaląc ich proces upodobnienia się do Niego samego.

Please publish modules in offcanvas position.

Free Joomla! templates by Engine Templates